Scripting Games 2012–Odliczanie: 2…

Ten weekend będzie mi się strasznie dłużył… Z dwóch powodów: w poniedziałek o godzinie 9 (o ile się nie “walnąłem” w przeliczeniach) pojawią się pierwsze zadania w Scripting Games. We wtorek o 18 (tu już bez konwertowania czasu, więc z pewnością absolutną niemalże) wystartuje 40-ste spotkanie WGUiSW, na którym będę miał zaszczyt (mam nadzieję, że również przyjemność) poopowiadać o najnowszej odsłonie mojego ulubionego produktu Microsoftu. Może jest w tym coś niezdrowego, ale naprawdę, chciałbym już mieć ten weekend za sobą. Winking smile

Zanim to jednak nastąpi – pora zamknąć mój mini-cykl, dziś:

2 kategorie, by każdy miał coś dla siebie

Wybór kategorii to sprawa mocno indywidualna. Oczywiście, można przesadzić w obie strony, w obu przypadkach może to być źródło niepotrzebnej frustracji. Co więc zrobić, by decyzję podjąć świadomie? Moim zdaniem trzeba ocenić:

  • czy PowerShella znamy dobrze, czy wiemy o nim jedynie to, co “powie” nam o nim google?
  • czy bardziej zależy nam na wyniku, czy nauce?
  • czy potrzebujemy w nauce wyzwań, czy raczej sukcesów?

Każdy z tych punktów w dość oczywisty sposób popychać nas będzie w jedną, lub drugą stronę. W tym poście napisać zamierzam jedynie, dlaczego moim zdaniem warto czasem rozważyć udział w kategorii zaawansowanej, a czasem lepiej jednak skupić się na tej przeznaczonej dla początkujących.

2… Awansujemy

Moja rada: jeśli masz wątpliwości, to raczej powinieneś spróbować swoich sił w kategorii zaawansowanej. Dlaczego? Bo wątpliwości rodzić się będą wtedy, gdy patrząc na zadania z roku ubiegłego będziesz czuł, że w niższej kategorii po prostu nie mógłbyś w żaden sposób zyskać. Uczestników na ogół jest tam więcej, więc szanse zwycięstwa są mniejsze. Jeśli PowerShell to Twoja codzienność, to rozwiązanie znajdziesz bez trudu a skrypt (działający i z wodotryskami) napiszesz na kolanie, nawet bez otwierania PowerShella. Niczego się więc nie nauczysz. Oczywiście, gwarantuje to ukończenie kompletu skryptów, ale czy naprawdę o to chodzi?

Jeśli mam być szczery, to moim zdaniem ta kategoria jest również (w niektórych przypadkach) dobra dla osób, które PowerShella znają tak sobie. Ale tu warunek: odpowiednia osobowość. Jeśli nierealistyczne, wygórowane wymagania działają na Was stymulująco i sprawiają, że wchodzicie w tryb cyborga – to może być to naprawdę solidny “kopniak” dla Waszego rozwoju. Wiem coś o tym, takiego właśnie “kopa” otrzymałem dwa lata temu. I raczej nie mogę narzekać na to, gdzie mnie to doprowadziło. Winking smile

Ostatni element: mimo wszystko prestiż. Rywalizując w tej kategorii będziesz konkurował z (przynajmniej teoretycznie) najlepszymi. Jeśli uzyskasz dobry wynik, to zyskasz pewien szacunek tych, którym nie udało się (z różnych przyczyn) ukończyć wszystkich skryptów. Dodatkowo na ogół grupa jest tu mniej liczna, trudniej więc “zniknąć w tłumie”, niezależnie od uzyskanego wyniku. Myślę, że warto czasem podjąć ryzyko, zwłaszcza jeśli jesteś osobą ambitną. Trudno czerpać satysfakcję z sukcesów, jeśli wynikają one z obniżania sobie poprzeczki.

1… Zaczynamy

Są jednak przypadki, kiedy kategoria dla początkujących ma sens. Jeśli na pisanie skryptów masz mało czasu, albo dopiero zaczynasz swoją przygodę z PowerShellem… By się uczyć i rozwijać, trzeba mieć odpowiednie podstawy. Bez podstaw efekt może być marny. I to zarówno wtedy, gdy brakujące ogniwo to czas, jak i wtedy, gdy braknie wiedzy. Trudno jest nauczyć się czegoś, jeśli zadania wywołują tylko frustrację i prowadzą do niezdrowej dysproporcji pomiędzy rzeczami ważnymi “obiektywnie”, a uczestnictwem w Scripting Games. Trudno jest też odpowiadać na pytania, których nie jesteśmy w stanie zrozumieć.

Druga potencjalna przyczyna to osobowość, która żywi się sukcesami, choćby najmniejszymi. Oczywiście, łatwiej o sukcesy w kategorii niższej. Jeśli więc nasz rozwój jest skuteczny tylko wtedy, gdy w danej dziedzinie odnosimy nieustannie sukcesy, to kategoria dla początkujących może nam ich dostarczać niemal codziennie przez pełne dwa tygodnie.

I wreszcie: jeśli PowerShell kojarzy Wam się raczej z narzuconą przez okoliczności męką (narzuconą przez nowe produkty wymagające jego znajomości, czy też zbliżający się powoli Windows 8), to raczej ta kategoria będzie dla Was korzystniejsza. I tak macie negatywny stosunek, a PowerShell, po przeskoczeniu pewnego poziomu, to jednak przyjemność. Skok na głęboką wodę kategorii zaawansowanej sprawi, że tylko utwierdzicie się w przekonaniu, że PowerShell nie jest dla Was. A to naprawdę świetne narzędzie, wystarczy tylko je oswoić. Udział w nim jako początkujący jest moim zdaniem świetnym sposobem, by właśnie tego dokonać. Pokochać go może nie pokochacie, ale przynajmniej przestanie Was “kąsać”. Winking smile

Podsumowanie

Mam nadzieję, że troszkę pomogłem w podjęciu decyzji zarówno o udziale, jak i o samej kategorii, w której będzie startować. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania – piszcie śmiało. Jeśli będę w stanie odpowiedzieć, na pewno to uczynię. I życzę powodzenia. Smile

~ - autor: Bartek Bielawski w dniu 31 marca, 2012.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

 
%d blogerów lubi to: